Dawne oprawy

– Ewa Manikowska

This entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

W połowie XIX wieku dwóch wytrawnych polskich bibliofilów i bibliotekarzy – Joachim Lelewel i Karol Sienkiewicz – w prowadzonej korespondencji dużo uwagi poświęcili kwestiom nadania historycznej oprawy kupowanym starodrukom. Sienkiewicz starał się z kiepskim rezultatem współpracować z najlepszymi paryskimi introligatorami: do jednej z oddanych przez niego do oprawy książek zamiast pergaminu holenderskiego – „staroświeckiej odzieży Elzewirów” – użyto białej irchy. Efekt był tak rażący, że Sienkiewicz zdecydował się na ponowną oprawę, tym razem w bezpieczną, ale daleką od pożądanego efektu brązową skórę. Lelewel miał inny sposób na uzyskanie „starożytnego” wyglądu nowej oprawy: na rynku antykwarycznym polował nie tylko na starodruki, ale również na stare okładki, które zdzierał i zachowywał jako materiał dla introligatora. Obaj w swoim dążeniu do nadania książce „starożytnego” wyglądu byli niezwykle skrupulatni, jak zauważał Lelewel to jego metodzie najbliżej było do autentyczności: gdyby nawet Sienkiewicz znalazł introligatora, który stosował w swoich pracach białą skórę, to efekt i tak trąciłby fałszem: w dawnych oprawach, w przeciwieństwie do obecnych, skóra była przycinana.

Znana dzięki korespondencji wymiana doświadczeń między Lelewem a Sienkiewiczem jest odzwierciedleniem znaczenia, jakie dziewiętnastowieczni bibliofile i bibliotekarze przywiązywali do historycznych opraw. XIX wiek to także okres badań nad introligatorstwem w perspektywie historycznej: powstają narodowe opracowania dotyczące dawnych opraw, kompilowane są słowniki bibliograficzne introligatorów, historyczne oprawy stają się przedmiotem dokumentacji ikonograficznej, urządzane są poświęcone im wystawy.

W 1897 roku w ramach wystawy introligatorskiej zorganizowanej przez Muzeum Przemysłu i Rolnictwa w Warszawie zorganizowano pokaz dawnych polskich opraw, na którą eksponaty nadesłały najważniejsze biblioteki arystokratyczne (w tym Biblioteki Branickich w Wilanowie, Ordynacji Krasińskich, Ordynacji Przezdzieckich, Biblioteka Kórnicka), kolekcjonerzy z Warszawy (m.in. bankier, badacz i miłośnik starożytności Mathias Bershon; bibliofil i pomocnik bibliotekarza Ordynacji Krasińskich Zygmunt Wolski; książę Włodzimierz Czetwertyński) i prowincji (w tym niestrudzony badacz i kolekcjoner staropolskiej kultury Zygmunt Gloger; fotograf, numizmatyk i zamiłowany starożytnik z Kamieńca Podolskiego Michał Greim; proboszcz kościoła św. Trójcy i Najświętszej Marii Panny w Chodlu), Muzeum Rzemiosł i Sztuki Stosowanej (które w swoich zbiorach posiadało „wzory opraw starodawnych, robót introligatorskich i skór wytłaczanych”) oraz warszawski Cech Mydlarzy (który mógł poszczycić się ustawami cechowymi w pergaminowej siedemnastowiecznej oprawie).

Sama pokaz dawnych opraw oraz skreślony przez Zygmunta Wolskiego w towarzyszącym mu katalogu przystępny esej bazowały na prowadzonych od dobrych kilku dziesięcioleci w kręgach polskich historyków, starożytników i bibliofili poszukiwaniach, na ich działalności kolekcjonerskiej oraz na wcześniejszych wystawach (oprawy pokazywane były m.in. w tych samych wnętrzach niemal dwie dekady wcześniej, w ramach Wystawy sztuki zastosowanej dla przemysłu). Wolski odwołał się m.in. do wcześniejszych ustaleń Juliana Kołaczkowskiego, inżyniera kolejnictwa we Lwowie, którego pasją było zbieranie informacji na temat historii polskiego rzemiosła, przemysłu i techniki. W opublikowanych w 1888 roku „Wiadomościach tyczących się przemysłu i sztuki w dawnej Polsce” skreślił on krótką historię introligatorstwa, a także pokusił się o wskazanie korpusu polskich arcydzieł tego rodzaju, wśród których wymienił m.in. oprawę z filigranowego srebra książki do nabożeństwa dedykowanej Marii Ludwice Gonzadze z Biblioteki Kórnickiej; oprawy z księgozbioru Anny Jagiellonki na amarantowym atłasie z Biblioteki Jagiellońskiej; oprawy z księgozbiorów Zygmunta Augusta i Stanisława Augusta znajdujące się w różnych bibliotekach czy oprawę wysadzaną kamieniami szlachetnymi modlitewnika Teresy Kunegundy Sobieskiej z Biblioteki Królewskiej w Monachium. Proponując swój korpus Kołaczkowski, oczywiście, bazował na ustaleniach innych historyków, bibliotekarzy i bibliofili, którzy w dawnych oprawach nie tylko cenili kunszt, ale w równej mierze ich proweniencję. I tak, jak jasno wynika z zaproponowanego zestawienia, szczególnie wysoko ceniono oprawy z dawnych księgozbiorów królewskich: polowano na nie w antykwariatach i na wyprzedażach, należały one do najbardziej hołubionych elementów bibliofilskich kolekcji. Sam Kołaczkowski nie omieszkał się pochwalić oprawą stanisławowską z własnych zbiorów, zaś na warszawską wystawę Zygmunt Gloger przesłał między innymi „odciski na skórze stempli bibliotecznych królewskich z XVIII wieku”.

Wolski w swoim wstępie sformułował program dalszych badań nad dawnymi oprawami i ich historią: poszukiwanie w archiwach nazwisk introligatorów i informacji na temat ich działalności, ustaw i przywilejów cechów introligatorskich, sporządzenie inwentarza „piękniejszych opraw” polskiego pochodzenia. Jednym słowem: na ziemiach polskich, podobnie jak w innych centrach europejskich, badania nad historycznym introligatorstwem były w równym stopniu rozwinięte co poszukiwania dotyczące historii rytownictwa, malarstwa czy rzeźby.

Na warszawskiej wystawie introligatorskiej oprócz opraw wystawiono również dawne stemple i tłoki introligatorskie czy okucia do książek. Te drobne elementy oraz narzędzia również stały się w tym okresie elementem badań i kolekcjonerstwa, szczególnie pożądanym przez muzea przemysłowe w Warszawie, Krakowie i Lwowie, które w orbicie swoich zainteresowań miały rozwój i historię rzemiosł na ziemiach polskich. Jeden z najważniejszych zbiorów tego rodzaju odkryto przypadkiem: został on znaleziony w 1910 roku podczas robót związanych z modernizacją kanalizacji gmachu Wydziału Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego: dawne tłoki introligatorskie i radełka z zakładów krakowskich trafiły wówczas do Muzeum Narodowego i Muzeum Historycznego miasta Krakowa i wzbudziły duże zainteresowanie miejscowych bibliofili, bibliotekarzy i archiwistów. Dla Adama Chmiela, krakowskiego historyka i archiwisty, odkrycie stało się impulsem do pogłębionych badań – udało mu się powiązać niektóre z przyborów z konkretnymi zakładami, a w zbiorach krakowskich zidentyfikować oprawy, przy wyrobie których zostały one użyte. Rozprawę temu poświęconą opublikował w 1917 roku, w pierwszym numerze „Exlibrisu”, czasopisma polskich bibliofilów.

Dawne polskie oprawy stały się też elementem ważnych dziewiętnastowiecznych inicjatyw dokumentacji ikonograficznej. Jedna z opraw ze zbioru Zygmunta Augusta znalazła się wśród chromolitografowanych tablic pierwszego tomu „Wzorów sztuki średniowiecznej i z epoki odrodzenia … w dawnej Polsce”, czyli opracowanego przez Edwarda Rastawieckiego i Zygmunta Przezdzieckiego monumentalnego wydawnictwa poświęconego najcenniejszym polskim zabytkom sztuki i rzemiosła. Oprawom z XVII i XVIII wieku pokazanym na Wystawie dzieł sztuki zastosowanych do przemysłu poświęcono jedną tablicę w towarzyszącym jej albumie fotograficznym. Najciekawszym, choć nie zrealizowanym przedsięwzięciem tego typu był zaś album chromolitograficzny cennych opraw z bibliotek warszawskich przygotowywany z inicjatywy Dominka Witke-Jeżewskiego przez Władysława Sztolcmana, który około 1909 roku wykonał album akwarel – podstawę do planowanego wydawnictwa. Ta ostatnia inicjatywa nie była zapewne jedyną: na Wystawie introligatorskiej w 1897 roku pokazano akwarele dawnych opraw ze zbioru Przezdzieckich. Tego typu dokumentacje sporządzane były również jako ilustrowana synteza historii introligatorstwa: na wystawie historycznych opraw artystycznych zorganizowanej w 1901 roku w Lipsku aby dać pełen obraz sztuki introligatorskiej obok opraw pokazano akwarele i rysunki najcelniejszych okazów.

 

Bibliografia (wybór): M. Koziak-Podsiadło, Kształcenie introligatorów przy Muzeum Techniczno-Przemysłowym w Krakowie w latach 1908–1913, „Annales Universitatis Paedagogicae Cracoviensis| Studia ad Bibliothecarum Scientiam Pertinentia” 15(2018), 245–256

K. Mączewska, Efekt współpracy rysownika z kolekcjonerem – Władysława Sztolcmana rysunki rzemiosła artystycznego powstałe dla Dominika Witke-Jeżewskiego w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie, w: M. Białonowska i in. (red.), Polskie kolekcjonerstwo rzemiosła artystycznego, Warszawa 2018

M. Pałczyńska, Przegląd polskich badań oprawoznawczych, „Acta Universitatis Lodzensis. Folia librorum” 7(1997), 51–60.

Źródła (wybór): A. Chmiel, Z dawnych opraw introligatorskich „Exlibris” 1(1917)1, 8–20

J. Kołaczkowski, Wiadomości tyczące się przemysłu i sztuki w dawnej Polsce, Kraków 1888

Korespondencja Joachima Lelewela z Karolem Sienkiewiczem, Poznań 1872.