Sala Mauretańska w Kórniku

– Kamila Kłudkiewicz

This entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.


Od 1861 roku do lat 20. XX wieku w zamku w Kórniku pod Poznaniem w tak zwanej Sali Mauretańskiej zaaranżowana była wystawa prywatnej kolekcji rodziny Działyńskich. Składała się ona z nowożytnych polskich militariów oraz dzieł rzemiosła artystycznego (złotnictwa, wyrobów szklanych, tkanin, pasów słuckich).

Według najbardziej szczegółowego, choć zapewne niepełnego, z zachowanych spisów z epoki składały się na nią 483 przedmioty. Powstanie i istnienie kolekcja zawdzięcza Tytusowi (1796–1861) i Janowi (1829–1880) Działyńskim, zaś jej aranżację w Sali Mauretańskiej należy przypisać wyłącznie drugiemu z nich.

Sala Mauretańska powstała w trakcie długoletniej (1843–1861) przebudowy średniowiecznego zamku kórnickiego na styl neogotycki. Pomysłodawcą ozdobienia tego wysokiego, reprezentacyjnego pomieszczenia na piętrze był Tytus Działyński. Dekoracje architektoniczne były wiernie wzorowane na architekturze i dekoracji Dziedzińca Lwów i Dziedzińca Mirtów w Alhambrze. Z kolei górne partie ścian zdobiły herby dawnej Rzeczpospolitej Obojga Narodów, Korony, Litwy i terytoriów do nich należących lub od nich zależnych. Część ściany naprzeciw okna zdobić miały dwa rzędy malowanych na płótnie i ujętych w złocone ramy herbów ziem i województw Korony i Litwy.

Wybór stylu mauretańskiego dla dekoracji tego wnętrza wynikał z panującej wówczas w Europie mody, a zwłaszcza zainteresowania hiszpańską Alhambrą. Trend ten nie ominął ziem polskich, gdzie – oprócz zamku w Kórniku – nawiązania do Alhambry pojawiły się w łazience w warszawskim pałacu Michała Paca i jadalni w pałacu Anny Wąsowiczowej w Jabłonnie. Wizerunek hiszpańskiego pałacu znany był za sprawą albumów XVIII-wiecznych oraz rozpowszechnionych w XIX wieku wzorników architektonicznych. Dwa z nich, The arabian antiquities in Spain (1815) i Choix d’ornements moresques de l’Alhambra (1841), Tytus Działyński posiadał w swoim księgozbiorze i korzystał z nich w trakcie projektowania Sali Mauretańskiej.

Elementy mauretańskiego pałacu pojawiły się również na londyńskiej Wystawie Światowej w 1851 roku. Owen Jones wystawił wówczas w Hyde Parku pawilon z makietą Dziedzińca Lwów, Sali Trybunału i Sali Abenceragów. Przestrzeń została odtworzona na podstawie wykonanych na miejscu przerysów i odlewów gipsowych, choć, jak podkreślał sam Jones, zatracono właściwe proporcje oryginalnych pałacowych pomieszczeń. Nie mniej jednak z taką namiastką hiszpańskiego pałacu mógł się zapoznać Tytus Działyński, który w towarzystwie pracującego w Kórniku budowniczego Mariana Cybulskiego udał się do Anglii, by obejrzeć pawilon.

Unikatowe połączenie motywów dekoracji mauretańskich z rozbudowanym programem herbowym w Kórniku tłumaczy się we współczesnej literaturze w kategoriach symbolicznych.

Dekoracja mauretańska miała chronić pamięć o chlubnej polskiej przeszłości przywołanej przez herby dawnej Rzeczpospolitej w górnej części sali, tak jak mury Alhambry chroniły pamięć o obecności Arabów na Półwyspie Iberyjskim.

Według koncepcji Tytusa Działyńskiego w Sali Mauretańskiej miała znaleźć się biblioteka. Skonstruowany dużym nakładem środków i z niemałym znawstwem księgozbiór stanowił główny temat zbierackich zainteresowań Tytusa Działyńskiego. Nie wiadomo, gdzie i jak właściciel Kórnika zamierzał eksponować zbiór rzemiosła artystycznego i militariów, częściowo odziedziczony po przodkach, częściowo rozbudowany (zwłaszcza jeśli chodzi o militaria). Przed przebudową rezydencji, Działyński w jednym z pomieszczeń zaaranżował zbrojownię, o której brakuje dzisiaj bliższych danych.

Nagła śmierć Tytusa Działyńskiego w kwietniu 1861 roku, przejęcie majątku rodowego i siedziby w Kórniku przez jego jedynego syna, Jana Działyńskiego, wpłynęły na charakter przestrzeni Sali Mauretańskiej. Po pierwsze, Jan Działyński zrezygnował z umieszczenia w niej herbów województw i ziem podległych Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Nie zdecydował się również na umieszczenie projektowanego przez rodzica napisu „Działyńscy współrodakom”. Po drugie, nowy dziedzic zmienił przeznaczenie Sali Mauretańskiej – zamiast biblioteki miała się w niej znaleźć kolekcja rzemiosła artystycznego i militariów, a przestrzeń tę Działyński zaczął w korespondencji nazywać „muzeum kórnickim”.

Działyński większość przymusowej emigracji po powstaniu styczniowym spędził w Paryżu, ówczesnym centrum przemian w kolekcjonerstwie drugiej połowy XIX wieku, które przebiegały pod znakiem profesjonalizacji i naukowego opracowywania zbiorów. Działyński i jego żona Izabella z Czartoryskich, kolekcjonerka sztuki antycznej i renesansowego rzemiosła artystycznego, kontaktowali się z francuskimi muzealnikami i ekspertami (m.in. Henrim Adrienem Prevostem de Longpérierem, François Lenormantem, Jeanem de Wittem). Właściciel Kórnika osobiście mógł się przekonać, jak w Paryżu, a także innych ośrodkach europejskich, zmienia się stosunek do dzieł rzemiosła artystycznego, które coraz częściej zaczęły być uznawane nie tylko za źródła wiedzy o historii życia codziennego, lecz także dzieła sztuki. Wkrótce zostały objęte opieką nowej, rozwijającej się prężnie w drugiej połowie XIX wieku dyscypliny naukowej – historii sztuki. Odzwierciedleniem tych tendencji były ekspozycje muzealne (m.in. nowa aranżacja paryskiego Musée Cluny czy Departament Rzemiosła Artystycznego utworzony w Luwrze w 1855 roku) oraz zakładane w drugiej połowie XIX wieku w całej Europie muzea przemysłowe.

Jan Działyński uczestniczył w paryskich wystawach uniwersalnych drugiej połowy XIX wieku, zarówno w charakterze widza, jak i uczestnika. Na wystawach z 1867 i 1878 roku, przy udziale Henryka de Longpériera, kustosza Luwru i organizatora ekspozycji na paryskich wystawach, zaaranżował prezentację zbiorów artystycznych Izabelli z Czartoryskich Działyńskiej.

W rezultacie tych doświadczeń, zaproponowana przez Jana Działyńskiego ekspozycja w Sali Mauretańskiej miała charakter przejrzysty i naukowy. Zarazem jednak odnaleźć w niej można było również nawiązanie do romantycznego kolekcjonerstwa pamiątek narodowych.

Sala Mauretańska składała się z trzech części:

Pierwsza (czworoboczna, otoczona na wysokości pierwszego piętra galerią wspartą na żelaznych słupach) nawiązywała do zbrojowni.

Elementy uzbrojenia zostały rozłożone na półkach szaf bibliotecznych (zamontowanych w tym miejscu jeszcze przez Tytusa Działyńskiego), tym samym powielając ustalone na wystawach światowych nowe wzorce i zrywając z dotychczasową tradycją zbrojowni jako pomieszczenia dekoracyjnego i malowniczego. Zbrojownia zaaranżowana została w przestrzeni dekorowanej ornamentami mauretańskimi, choć wystrój ten Jan Działyński niejako odziedziczył po ojcu.

Dekoracja europejskich zbrojowni dziewiętnastowiecznych w przeważającej części opierała się na motywach neogotyckich. Zbrojownia kórnicka o dekoracjach mauretańskich była więc wyjątkowo zaaranżowanym europejskim zbiorem militariów, choć jako pierwszy mauretańską dekorację w zbrojowni wykorzystał w latach 30. XIX wieku angielski znawca broni i kolekcjoner Samuel Meyrick w Goodrich Court. Jedno z pomieszczeń zamku, tzw. Zbrojownię Azjatycką, przeznaczył na kolekcję wschodniego uzbrojenia i zlecił udekorowanie ornamentem ze szklanych płytek, pochodzących z hiszpańskiej Alhambry.

Drugą część sali, i zarazem główna przestrzeń ekspozycyjna, przeznaczona była na pozostałe elementy kolekcji.

Umieszczone tak samo jak militaria, w rozstawionych przy ścianach szafach i witrynach, obiekty pogrupowane były wedle swojej funkcji. Siodła, rzędy, części uprzęży umieszczone zostały w jednym miejscu. Zabytki złotnictwa, naczynia, przedmioty kosztowne wyeksponowano w przeszklonych szafach. Działyński wzorował się tu niewątpliwie na muzeach, które dobrze znał. W drugiej połowie XIX wieku zbiory rzemiosła artystycznego i przedmiotów użytkowych w ten sam sposób prezentowano w Musée Cluny i Luwrze, a także w paryskich zbiorach prywatnych (np. w kolekcji Jacquemarta-André’go).

Trzecia część sali kryła fragment ekspozycji, który znamy tylko z jednej zachowanej fotografii oraz opisu Zygmunta Celichowskiego, opiekuna kolekcji i administratora majątku w Kórniku, autora pierwszego przewodnika po zbiorach.

Znalazły się tu różnorodne przedmioty: fortepian Klaudyny z Działyńskich Potockiej (siostry Tytusa Działyńskiego), bęben wojskowy, puchar cechowy i dwie dźwignie z napisem „Uliano w Kórniku 1568”, dwie halabardy straży marszałkowskiej, miecz krzyżacki oraz dwa portrety pędzla Jana Kupecky’ego przedstawiające hetmana Ludwika Pocieja i cara Piotra I Wielkiego. Celichowski, opisując ten fragment ekspozycji, zwracał uwagę czytelnika na pamiątkowy charakter zgromadzonych przedmiotów, podkreślając więc nie artyzm ich wykonania, ale wiążące się z nimi wydarzenia bądź postacie historyczne. W przypadku fortepianu wskazywał zaś pełną poświęcenia postawę Klaudyny Potockiej w trakcie i po powstaniu listopadowym. Ta część ekspozycji w Sali Mauretańskiej bliższa jest więc kolekcjonerstwu pamiątek narodowych.

Za czasów Jana Działyńskiego kolekcja kórnicka dostępna była głównie dla najbliższego grona rodziny, przyjaciół i zaproszonych gości – głównie badaczy i naukowców korzystających z biblioteki kórnickiej i oprowadzanych przez jej właściciela. Inne osoby chcące obejrzeć zbiory musiały się zwrócić z pisemną prośbą o ich udostępnienie. Za życia Jana Działyńskiego wystosowano jedynie 19 takich podań. W latach 1880–1918 z pozwoleniem na zwiedzanie rocznie zgłaszało się od kilkunastu do kilkuset osób (w rekordowych latach 1911 i 1913 było to ponad siedemset osób rocznie). Sala Mauretańska funkcjonowała na zasadach zbliżonych do XIX-wiecznych muzeów prywatnych aż do czasu przejęcia zamku kórnickiego przez fundację Zakłady Kórnickie w 1925 roku.

Print This Post
Podstawowe źródła i literatura
  • Spisy obiektów ze zbiorów kórnickich z lat 1861, 1878
  • Z. Celichowski, Zamek kórnicki z objaśnieniami do przeźroczy, Poznań 1916
  • Tomasz Naganowski, Gromadzenie pamiątek narodowych na zamku kórnickim w XIX w., „Pamiętnik Biblioteki Kórnickiej”, 18 (1981), 17–56
  • Tomasz Naganowski, Udostępnienie zbioru pamiątek historycznych w Kórniku w okresie zaborów, „Pamiętnik Biblioteki Kórnickiej”, 19 (1982), 111–159
  • Agniaszka Whelan, Kórnik, Alhambra i romantyczny ideał. O motywach orientalnych w architekturze rezydencji Tytusa Działyńskiego, „Pamiętnik Biblioteki Kórnickiej”, 21 (1986), 11–33
  • Barbara Dolczewska, Zygmunt Dolczewski, Historia zbrojowni zamkowej, „Pamiętnik Biblioteki Kórnickiej”, 28 (2007), 184–215
  • Jarmila Piekarska, Orientalizm a architekturze wnętrz polskich w XIX wieku, „Artifex”, 9 (2006), 16–27
  • Kamila Kłudkiewicz, Wybór i konieczność. Kolekcje arystokracji polskiej w Wielkopolsce na przełomie XIX i XX wieku, Poznań 2016